środa, 12 września 2012

[69] Top model










To się często nie zdarza. Właściwie wcale. Ja robiąca zdjęcia profesjonalnej fotografce? Ania pozowała jak prawdziwa modelka i szkoda, że zdjęć nie robiła sobie sama. Wtedy na pewno wyszłyby rewelacyjnie. W moim wykonaniu jest dużo niedociągnięć, ale najważniejsze, że gwiazda i tak wyszła super. Jeśli chcecie pooglądać nieco lepsze foty, zajrzyjcie na bloga Ani.

czwartek, 19 lipca 2012

[68] Paradise lost
















Ostatnio zaniedbywałam detalicznego bloga. Wstyd mi. Biczuję się po plecach. No ale mam coś do pokazania. Znów grany był Londyn i tym razem udało mi się odwiedzić mój upragniony raj - sklep Hobbycraft. To nic innego, jak dwupiętrowy supermarket z rzeczami rękodzielniczymi. I do skrapowania, i do pieczenia babeczek, i do szydełkowania, i do klejenia modeli samolotów, i nawet do budowania domów dla lalek. Wyobrażenia me były tak rozbuchane, że chyba nic by nie zdołało im podołać. No i Hobbycraft nie do końca dał radę. Niby sporo wszystkiego, ale albo w cenach brytyjskich, albo w stylu brytyjskim. No niestety aniołki i misie to nie moja bajka. A chyba właśnie to jest grane na skrapach pań z Anglii. Koniec końców zakupy niewielkie, acz zadowalające. I łagodne dla portfela. Ufffff.

sobota, 9 czerwca 2012

[67] 100000 people












Doczekałam się nareszcie. Piłkarskie święto ruszyło. Wczoraj jaraliśmy się w stutysięcznym tłumie. Foty w jakości telefonicznej, innych się niestety nie dało.

sobota, 7 kwietnia 2012

[66] Przebudzenie




Nie da się ukryć, że zima nie sprzyjała zdjęciom. Początek wiosny na razie też jest byle jaki, ale można ją sobie nieco bardziej przybliżyć. W jaskrach kocham się od jakiegoś czasu, mój Pinterest jest pełny ich zdjęć. Myślałam, że są w naszych kwiaciarniach nie do osiągnięcia. Ale zapytałam w mojej zadupnej kwiaciarni. Panią zaskoczyło, że ktoś chce takie kwiaty. To było wczoraj. Dziś już na mnie czekały. Te najpiękniejsze, bladoróżowe. Mimo brzydkiej pogody, uśmiech mam od ucha do ucha. Jak widać cała Wielkanoc jest u mnie bladoróżowa. Różowych okularów życzę więc.

czwartek, 9 lutego 2012

[65] Analogue UK



















Ech, już zapomniałam, jak to jest, gdy zdjęć nie ogląda się od ręki w cyfrówce. Niedawno wróciliśmy z Londynu i wkrótce potem odebrałam z wywoływania zdjęcia. Owszem, z Londynu, ale listopadowego. To oczekiwaniei nerwowe otwieranie koperty jest całkiem rajcujące.