poniedziałek, 31 października 2011

[25] Czelendż!

Jutro nastąpi listopad, ale i bez niego już nic się nie chce. O 17 jest już ciemno, na dworzu szaro, ciśnienie dociska do podłogi. O zdjęciach myślę naprawdę rzadko. To chyba idealny moment, by zdecydować się na fotowyzwanie, które codziennie ma mobilizować do pstrykania fotek. Przyznam, że zmotywowała mnie do tego Ania, która narzuciła sobie wyzwanie dziecięce. Ja wybieram tematykę bardziej ogólną. Codzienne założenia zaczerpnięte z tego bloga.

Moment jest idealny - ciulowe światło, brak słońca, drzewa bez liści. Wyjdzie pięknie na pewno.
Oby starczyło samozaparcia. Do jutra!

7 komentarzy:

  1. Może bym się przyłaczyła? Tylko jest pewien szkopuł... Nie mam przy sobie aparatu, odzyskam pojutrze pewnie... A to już trochę późno...

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja też mogę się przyłączyć? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, czy to znaczy, że codziennie dodasz nową fotę?
    Aaaa, gratuluję wygranego wyzwania/liftu na ils :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Head and Wings - ależ przyłączaj się, tu nie jest powiedziane, że to ma być kalendarzowy miesiąc. ot wyzwanie na 30 dni, więc możesz zacząć kiedy indziej :)

    Dziewczyna bez matury - no oczywiście, każdy może :)

    Asia - no ja się będę starała :) dzięki za gratulacje, dzięki Tobie się dowiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm, niezłe wyzwanie. z codziennymi postami raczej nie dam rady, choć, kto wie... spróbuję w każdym razie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to ja wybieram ten sam zestaw wyzwań co Ty :) Będę codziennie zaglądała w poszukiwaniu inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne to wyzwanie;)sama bym się przyłaczyła,ale mam trochę inna formułę bloga,tak czy inaczej będe podpatrywać kreatywność;)

    OdpowiedzUsuń