czwartek, 9 lutego 2012

[65] Analogue UK



















Ech, już zapomniałam, jak to jest, gdy zdjęć nie ogląda się od ręki w cyfrówce. Niedawno wróciliśmy z Londynu i wkrótce potem odebrałam z wywoływania zdjęcia. Owszem, z Londynu, ale listopadowego. To oczekiwaniei nerwowe otwieranie koperty jest całkiem rajcujące.

5 komentarzy: