W ostatnich dniach siedzę na tyłku i raczej nie biegam po sklepach, więc w temacie:
Day 29 - purchased
nie mogę pokazać nic dzisiejszego. Ostatnie spektakularne zakupy odbyły się podczas wypadu do jednej ze stolic mody. Moja szafa wzbogaciła się o sporo przyjemnych ciuchów, ale chyba najwięcej miejsca w bagażu zajęły torebki. Dlatego to je dziś zaprezentuję. To i tak nie wszystkie, bo przygarnęłam też jeszcze dwie na prezenty. W ogóle wiąże się z nimi wstydliwa historia. Otóż z powodu nadmiaru torebek nie pomieściłam się w walizce. Na szczęście moi gospodarze tydzień później lecieli do Warszawy i dostarczyli je bezpiecznie do mych rąk. Zajęły im całą walizkę o_O
Day 29 - purchased
nie mogę pokazać nic dzisiejszego. Ostatnie spektakularne zakupy odbyły się podczas wypadu do jednej ze stolic mody. Moja szafa wzbogaciła się o sporo przyjemnych ciuchów, ale chyba najwięcej miejsca w bagażu zajęły torebki. Dlatego to je dziś zaprezentuję. To i tak nie wszystkie, bo przygarnęłam też jeszcze dwie na prezenty. W ogóle wiąże się z nimi wstydliwa historia. Otóż z powodu nadmiaru torebek nie pomieściłam się w walizce. Na szczęście moi gospodarze tydzień później lecieli do Warszawy i dostarczyli je bezpiecznie do mych rąk. Zajęły im całą walizkę o_O